Power Sport

Wyjazd integruje czy psuje?

Dyrektor z widoczną nadwagą próbuje wspiąć się po linie, ale co chwila osuwa się w dół. Podwładni tłumią śmiech i odwracają głowy. Wyjazd integracyjny miał poprawić relacje, a zszargał autorytet szefa i pokazał, że nikt nie lubi mu pomagać.

Wyjazdy integracyjne kojarzą się pracownikom z zabawą. Mają jednak określone cele – poprzez łączenie przyjemnego z pożytecznym powinny sprawić, by zespół po powrocie pracował jeszcze lepiej. Imprezy integracyjne to okazja do biesiad, często z dużą ilością alkoholu. Rzadko firmy zakazują spożywania alkoholu na wyjazdach. – Zapytano nas kiedyś organizację wyjazdu integracyjnego dla firmy budowlanej.

Jedyne wymogi brzmiały: pół litra wódki i pięć piw na osobę. Ani słowa o części merytorycznej – wspomina Jakub Trębacz, dyrektor zarządzający Extreme Solutions Group z Warszawy specjalizującej się w organizacji imprez firmowych. – Z naszego doświadczenia wynika, że spożycie alkoholu można ograniczyć, przygotowując atrakcyjny program. Im więcej się dzieje, tym ludzie mniej piją.

Co ciekawe, w opinii organizatorów wyjazdów szczególnie niebezpieczne są dojazd na miejsce i powrót. Odrobina alkoholu na rozluźnienie w autokarze kończy się solidną libacją. – Podczas wyjazdu firmowego organizowanego kilka lat temu przez mojego ówczesnego pracodawcę doszło do tego, że w drodze powrotnej w pełnym autokarze było tylko kilka trzeźwych osób, a prym wpiciu alkoholu wiodło kierownictwo. Autorytet szefów bardzo zmalał, a po wyprawie pozostał długo niesmak opowiada Marcin Łojek, grafik z Warszawy.

Organizujący wyjazdy starają się ograniczać spożycie alkoholu przez uczestników wyjazdów, ale nie mogą wiele zdziałać, jeśli przyzwolenie daje szefostwo firmy.

– Informujemy uczestników wyjazdów, że pewne atrakcje będą niedostępne dla osób nietrzeźwych – opowiada Trębacz. – W uzasadnionych przypadkach ludzie są badani alkomatem przed jazdą quadem czy zjazdem na linie. Robimy to, aby zagwarantować uczestnikom bezpieczeństwo. Nie wszystkich to zniechęca.

Zbratać się z kierownikiem

Procenty powodują, że normy zachowania ulegają rozluźnieniu. Podwładni i przełożeni spoufalają się. Gdy wrócą do pracy, staną przed kłopotliwym wyborem: mówić sobie po imieniu czy odnosić się do siebie
chłodno tak jak przed wyjazdem.

– Celem wyjazdów jest często m.in. wzajemne poznanie się, ale menedżerowie powinni zaakcentować wyraźnie granice spoufalenia, które obowiązują i w pracy, i na imprezie –mówi Małgorzata Przewłocka, psycholog zarządzania z firmy Alians Consulting zWrocławia, która jest organizatorem imprez integracyjnych. – Relacje między szefostwem a szeregowymi pracownikami nie są tworzone podczas wyjazdu, ale kształtują się wcodziennej kulturze organizacji. Impreza, wktórej bierze udział cała załoga, musi być wewnętrznie sterowana, aby zabawa nie wymknęła się spod kontroli.

Jeśli już dojdzie do spoufalenia utrudniającego utrzymywanie w pracy stosunków zgodnych z przyjętymi w firmie zasadami, sytuację należy jak najszybciej wyjaśnić.

– Jeżeli doszło do zatarcia hierarchii, utrwalenia np. na zdjęciu niestosownych zachowań, to zwierzchnik jak najszybciej powinien w krótki i rzeczowy sposób określić niewygodne zdarzenie, nazwać je, wyciągnąć wnioski dla obu stron i wrócić do własnych obowiązków zawodowych – radzi Iwona Firmanty, psycholog i socjolog, trener w firmie Human Skills z Warszawy. –Udawanie, że nic się nie stało, jest najgorszym rozwiązaniem.

Szef to łamaga

Imprezy integracyjne wiążą się często z grami w terenie – popularny jest paintball, wycieczki quadami, tzw. zadania przeprawowe związane z pokonywaniem przeszkód terenowych. Stopień trudności zabaw dostosowuje się do zespołu, mimo to zdarza się, że w grupie są osoby, które nie są tak sprawne fizycznie, by je wykonać.

Co, jeśli najsłabszym ogniwem okaże się szef? Czasem impreza zorganizowana jest tak, by nie dochodziło do kłopotliwych sytuacji, innym razem niedoskonałości szefa są wykorzystywane do budowy jego pozytywnego wizerunku.

– Najwyższe kierownictwo często rezygnuje z udziału w zabawach i nie jest to nic złego – mówi Jakub Trębacz.

–Wyjazd może służyć integracji określonego zespołu, do którego szefowie firmy bezpośrednio nie należą, ale go nadzorują. Scenariusz imprezy może przewidywać uczestnictwo kierownictwa tylko w określonych wydarzeniach, czasem najwyżsi w hierarchii menedżerowie spędzają z innymi czas tylko podczas posiłków lub części oficjalnych.

Kierownicy niższego szczebla, którzy należą bezpośrednio do zespołu, bawią się częściej z szeregowymi pracownikami. Istotą gier integracyjnych jest wzmocnienie współpracy w zespole, problemy szefa dają zatem możliwość udzielenia mu wsparcia przez podwładnych oraz wspólnego wymyślania rozwiązań.

Nastawienie pracowników do szefa, gdy ten jest w opałach, jest na ogół takie, na jakie sobie „zapracował” w codziennej pracy. Jeśli podwładni nie darzą go sympatią, wpadki będą budziły ich złośliwy śmiech lub satysfakcję, szczególnie jeśli szef nie potrafi do nich podejść z dystansem. Jeśli ludzie go lubią i czują jego wsparcie w pracy, pomogą mu, gdy będzie miał problem.

Plus za podjęcie wyzwania

– Naszym zadaniem jest skłonienie grupy do współpracy wbrew animozjom – mówi Marek Dworzyński, właściciel szkoły przetrwania Marcus -Graf z Warszawy. –Wola współpracy oraz zaangażowanie, niezależnie od tego, jakie ktoś zajmuje w firmie stanowisko i jakie ma umiejętności, jest istotna. Przekonał się o tym pewien dyrektor personalny z dużej firmy, który był na naszym szkoleniu. Podczas jednego z zadań domagał się pomocy podwładnych nie dlatego, że była mu potrzebna, ale dlatego, że nie chciało mu się zbyt wysilać – przeniósł nawyki z codziennej pracy. W zespole oceniającym uczestników treningu
byli psychologowie, którzy wystawili mu negatywną opinię. Po imprezie stracił pracę.

– Celem zadań typowo survivalowych jest spotkanie się z nowymi, zaskakującymi sytuacjami i zmierzenie z własnymi  słabościami  – mówi Agnieszka Ludew, psycholog i trener biznesu z Łodzi. –Ważne jest podjęcie wyzwania przy wsparciu innych. Jeśli szef zespołu nie jest pewien swoich sił i umiejętności, ale podejmie wyzwanie, zaliczamy mu to na plus.

Dobrze zaplanowany wyjazd integracyjny ma określony cel, za który odpowiedzialne jest kierownictwo.

Firma zewnętrzna, która przygotowuje wyjazd, może tylko pomóc go osiągnąć. –Wyjazd bez przygotowania i bez celu to czysta rozrywka, która nie przynosi firmie wymiernych korzyści –mówi Przewłocka. –Dlatego spotkanie z kadrą zarządzającą i omówienie celu oraz ewentualnych problemów to w naszej praktyce standard. Kierownictwo na wyjeździe jest nadal w pracy i realizuje cele pracodawcy.

Kategorie

Tagi

Ostatnie wpisy

1
Trzy medale na MWP.
5 maja, 2024
2
Costa del Sol –.
19 stycznia, 2024
3
4
5
6
7
Czas odbudować relacje. Jak.
2 listopada, 2021
8
POWER Digital events
13 maja, 2021
9
Event online z POWER
13 maja, 2021
10
Jakie są wady i.
11 stycznia, 2021
11
Turkey – exoticism on.
18 stycznia, 2017
12
Bansko – the birth.
18 stycznia, 2017
13
Three Valleys – 600km.
16 stycznia, 2017
14
Vallnord and Grandv alira.
16 stycznia, 2017
15
Maso Corto – a.
16 stycznia, 2017
16
Dolomiti Superski – an.
16 stycznia, 2017
17
Slovakian Tatra Mountains –.
16 stycznia, 2017
18
Sankt Moritz – Swiss.
16 stycznia, 2017
19
Zillertal – in the.
16 stycznia, 2017
20
Eventy, imprezy zimowe –.
7 listopada, 2015
21
Atrakcje zimowe dla firm.
4 września, 2015
22
23
24
Christmas Party – “Christmas.
22 października, 2012
25
Theme evening – Event.
6 lutego, 2012
26
James Bond evening Warsaw.
2 stycznia, 2012
27
28
Freeride / Freesking /.
23 sierpnia, 2011
29
Firmowe wyjazdy narciarskie i.
22 sierpnia, 2011
30
31
Incentive w Polsce –.
19 sierpnia, 2011
32
33
34
35
Wyjazdy firmowe na narty
4 lutego, 2011
36
37
Gale, bale i bankiety.
4 stycznia, 2011
38
Japanese Event – theme.
21 października, 2010
39
40
Wyjazdy firmowe narciarskie i.
25 sierpnia, 2010
41
Wrack Garage, Car building,.
16 czerwca, 2010
42
Automobile events
16 czerwca, 2010
43
44
Ludzie są kluczem do.
13 maja, 2025
45
„Padel Play & Travel:.
28 stycznia, 2025