Witajcie,
Trwa podliczanie wyników – ogłoszenie wyników jutro tj 1 lutego 2012. Zakończony konkurs na najbardziej szalone zdjęcie lub film z wyjazdu lub najfajniejszą przygodę, Do wygrania między innymi limitowana seria napojów energetycznych Power Drink, czapeczki, smyczki, zapachy samochodowe, koszulki, naklejki na auta PowerSport.
Komisja konkursowa w składzie:
- Magda Staniszewska
- Kati Orłowicz
- Monika Stańczak
- Maciek Krzemiński
- Bartek Michałowski
- Magdalena Ofelia Witkowska
- Krzysiek Olszyński
- Denis Lopatin
- Sylwia Sch
- Mirek Coś
- Ernest Paprocki
- Adam Lech
- Katarzyna Chojecka
- Miros ław Kowalski
- Robert Gruba
- Anna Kamińska
- Patrycja Kowalczyk
- Eliza Piechoc ińska
- Marta Rosolska
- Olga Krzemińska
- Piotr Zasadzki
wybierze zwycięzców 31 stycznia 2012r.
Zdjęcia konkursowe
Zdjęcie nr 1 – Adam Ziółkowski – Cenzura
Zdjęcie nr 4 – Samdi – Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda
Zdjęcie nr 5 – Katarzyna Moskała-Czernek – Szalona mamuśka
Wystarczył jeden mail o treści: „Gratulujemy wygranej. Prosimy o podanie imienia i nazwiska w celu przekazania dalszych instrukcji”, by życie matki 2,5-letniego Kubusia i 4-miesiecznego Szymona nabrało kolorów. Potem kolejny mail, telefon i oczekiwanie na godzinę „0”. Oczekiwanie pełne napięcia, pełne radości, bo w końcu ma się spełnić największe marzenie. I oto nadszedł 14 sierpnia – pobudka o 5 rano, by przygotować się do jazdy i nieważne, że miało to być 380 km w jedną stronę – najważniejszy był fakt, że w końcu TO zrobię. Gdy dotarłam z mężem na miejsce i w końcu usłyszałam: „Lot nr 11 – proszę się przygotować”, serce zaczęło mi bić jak oszalałe. Szybko oddałam się pod opiekę instruktora, który założył mi uprząż, wyjaśnił co mam robić i zaprosił do samolotu. W końcu wystartowaliśmy – 20 minut lotu do upragnionego celu. 3…2…1… i stało się! 4000 metrów, prawie 200 km/h, 55 sekund opadania… Przeżycie nie do opisania, widoki nieziemskie. Serce biło mi jak oszalałe, ale nie ze strachu, poziom adrenaliny był chyba już na maksymalnym poziomie. Nieraz wyobrażałam sobie, jak czuje się osoba, która stoi na progu samolotu i zaraz ma skoczyć. Wiem już, że moje wyobrażenia były błędne – tego nie da się opisać. Stoisz, patrzysz w dół i widzisz chmury,,, Wiesz, że gdy skoczysz, nic nie będzie Cię ograniczać – będziesz tylko Ty, chmury, ptaki i to poczucie wolności i beztroski. Tak właśnie czułam się i ja. Gdy wylądowałam, adrenalina szalała jeszcze w moim organizmie do tego stopnia, że nie mogłam usiedzieć w miejscu. Chciałam jeszcze i jeszcze i …Teraz czekam tylko na następny skok, marzę też o zrobieniu kursu, by móc skakać samodzielnie, bo skoki spadochronowe uzależniają i to bardzo!!!!
fot. Sebastian Lewandowski
Zdjęcie nr 6 – Łukasz Kołodziejski
Zdjęcie nr 7 – Przemysław Melczyński
Zdjęcia mojego autorstwa, na zdjęciu widać Stuntera 13. Są to zdjęcia przedstawiające stunt motocyklowy w wykonaniu mistrza świata, nasza duma narodu zresztą. Szkoda, że ten sport jest tak mało popularny w Polsce.
Zdjęcie nr 8 – Przemysław Melczyński
Zdjęcie nr 9 – Magdalena Darowska – Mega Wielki skok do wody
Zdjęcie mojego syna Kacpra w czasie mega wielkiego skoku do wody 🙂
Zdjęcie nr 10 – Paulina Szeliga
Zdjęcie nr 11 – Aneta Marzec
“Przygoda cudowna
Odlotowe wspomnienie
Wielki wyczyn
Ekipa w dechę
Radość z pokonanej przeszkody
Super wyprawa
Przeżycie pierwsza klasa
Oczywiście pojadę jeszcze raz,bo
Tego mi potrzeba :)”